Bubnowicz jak Ferguson

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Bubnowicz jak Ferguson

 

To ma być nowe otwarcie piłkarskiego Górnika. Nowi ludzie, nowa liga, nowe cele. Tak je przedstawiono na konferencji prasowej przed nowym sezonem. Dobre to wyglądało: za stołem usiadło dziewięciu ludzi jednakowo ubranych. Widać, że tworzą jedność, maja taki sam cel. Porozmawiajmy o nim.

Prezes Tomasz Jakacki: - Górnik stawia na szkolenie dzieci i młodzieży. Chcemy mieć kim grać, chcemy zarabiać na wychowankach, oddając ich do mocniejszych klubów. Do tej pory nam zarzucano, że podbieramy zawodników  z innych szkołek. Teraz tworzymy swoje, ale chcemy współpracować  tymi, które już w Wałbrzychu istnieją.

Nowa piramida Górnika wygląda następująco: skrzat 4-7 lat to szkółka prowadzona przez Adriana Mrowca, któremu będzie pomagał Jan Rytko.  Grupę żak (7-8 lat) poprowadzi Marcin Morawski, we współpracy z Dominikiem Radziemskim, grupę Orlika (9-10 lat) Jacek Fojna, następną grupę  młodzika (11-13 lat)  poprowadzi Mirosław Otok. On przekaże grupę do trampkarzy (14-15 lat), którymi opiekować się będzie Marcin Folc. On te będzie prowadzić zajęcia w PG 11, gdzie zostanie stworzona  klasa piłkarska (jest już 18 chętnych, nabór trwa nadal, są chętni, ale problemem jest brak internatu, taki powstanie dopiero od II semestru przy hali OSiR).  Juniorów młodszych (16-17) będzie prowadził także Jacek Fojna, a juniorów (18-19 lat) Piotr Przerywacz.  Cała pracę z młodzieżą (8 grup, bo do wspomnianych 7 należy doliczyć szkółkę bramkarską, prowadzoną przez Damiana Jaroszewskiego!) koordynować będzie Tomasz Idziak we współpracy z Robertem Bubnowiczem. Ten zaś jest nie tylko trenerem drużyny seniorów, ale także dyrektorem sportowym, odpowiedzianym za polityka transferową i kadrową.

Taka piramida budzi uznanie. Oby miała solidne podstawy i wytrzymała próbę czasu. Bo to nie tylko koszty, ale także trudność współpracy z innymi szkółkami.  Nie będzie to łatwe, bo szkółka Ciołka (właśnie przeszła z Ratuszowej z Górnika na Chopina do Górnika Nowe Miasto), Victoria, Baszta, Olimpijczyk, Nowe Miasto,  mają swoje tradycje, kontakty, utarte szlaki. Co łączy wspomnianych trenerów? Wszyscy wywodzą się z Wałbrzycha, wszyscy grali w Górniku, czy wcześniej w KP. Wszyscy zechcą pokazać, że potrafią dokonać naboru i wyłapać talenty. Trudno nie życzyć im powodzenia, bo wałbrzyski klub potrzebuje takiej piramidy. Utrzymywana będzie ona ze środków gminy, klubu, szkół i rodziców, co wydaje się bardzo sensownym rozwiązaniem.  Wielkim zwolennikiem tych działań jest obecny prezes klubu Tomasz Jakacki. Potrzebę widzi trener Robert Bubnowicz, który przez ostatnie dwa lata przypatrywał się szkoleniu młodzieży, widział jak to się robi  winnych klubach, wymieniał doświadczenia na kursie UEFA. I wie jakie Wałbrzych ma zaniedbania. I wspólnie z kolegami, bo ta grupa ludzi to są koledzy z jednego klubu, a nawet większość z jednego boiska, środowiska, w bardzo podobnym wieku, chce to zmienić i poprawić.

O młodzieży jeszcze będziemy pisać, bo wart tego jest ten projekt. Jednak kibiców interesuje przede wszystkim liga.  Na dzisiaj cel w Górniku jest jeden – gra o awans do II ligi.

- Jak będziemy grać o awans to się spokojnie utrzymamy w czołowej „6”, inaczej może być z tym różnie – deklaruje trener Robert Bubnowicz.

Prezes Jakacki poinformował, że budżet klubu na sezon 2015/16 został okrojony o 35%. Ci co zostali, zarówno trenerzy, jak i piłkarze, zgodzili się na te warunki.

- Poza Adrianem Mrowcem już raczej nie sprowadzimy żadnego zawodnika z wyższej ligi – deklaruje Bubnowicz. - –Jeżeli chodzi o trzecioligowców czy zawodników  z niższych lig, to  kilku próbowaliśmy, ale ci lepsi to mają pewne miejsca w swoich drużynach i raczej nie chcą iść na ten sam poziom i walczyć dopiero w Górniku o swoją pozycję. A słabszych nie chcemy.

- Czy Marcin Morawski będzie grającym asystentem Bubnowicza?

- Zostanę zgłoszony do rozgrywek III ligi, a czy będą wychodzić w podstawowym składzie i  jak często będzie to miało miejsce to zależy od naszych uzgodnień trenerskich, od rywala, od sytuacji z kadrą. Podstawowym zawodnikiem raczej nie będę – odpowiada sam Morawski.

Marcin zapytany o poziom tej ligi (wszak gra w niej od roku) i szanse Górnika powiedział krótko:

- W takim składzie jaki mamy obecnie to jesteśmy jedną z lepszych drużyn.  W grze o awans najgroźniejsze będą rezerwy ligowych klubów.

- Co z drugą drużyną Górnika?

- Taka powstanie, ale dopiero od przyszłego sezonu 2016/17- deklaruje prezes Jakacki.

- W jakie dni będzie grać Górnik ile będą kosztować bilety?

- Chcemy grać w sobotę po południu, wiemy, że musimy godzić terminy z ekstraklasa kobiet, ale powinniśmy się dogadać, nie sa wykluczone po dwa mecze dziennie na głównej płycie. Dziewczyny raczej grać będą przed południem, a my po południu- mówi trener Bubnowicz.

- Ceny biletów pozostają w III lidze bez zmian. Spodziewamy się większej frekwencji kibiców, zwłaszcza przyjezdnych, liczymy, że te wpływy będą znaczniejsze niż to miało miejsce w II lidze – odpowiada prezes Jakacki.

Zapytalismy Adriana Mrowca jak widzi Górnika po kilkunastu latach nieobecności w klubie?

- Widze wokół kolegów, którzy są zdeterminowani, by odnieść sukces. Chcę im  w tym pomóc, zarówno na boisku, jak i w pracy szkoleniowej. Poza tym liczę na ... debiut w drużynie seniorów Górnika, bo ja w niej nigdy nie grałem. Odszedłem jako bardzo młody zawodnik i dopiero teraz mam na to szansę. A zaczynałem grać w juniorach razem z Grześkiem Michalakiem. I znowu zagramy razem.

- Na jakiej pozycji?

- To zależy od trenerów, ale prawdopdoobnie będzie to środek obrony.

Nowością w klubie jest Rada Programowa. To ciało doradcze, które będzie podpowiadać działania organizacyjne i szukać sponsorów, a także ludzi z tej rady sami będą stawać się sponsorami. Na czele tej rady stanie były prezes klubu Czesław Grzesiak, który cały czas deklaruje chęć współpracy i pomocy. Na dzisiaj zarząd klubu działa w składzie dwuosobowym – Tomasz Jakacki i Sławomir Piątek.

Zmiany ciekawe, pomysły jeszcze bardziej. W dużej mierze ich realizacja zależy nawet nie tyle od pieniędzy, ale od determinacji i pasji ludzi, którzy się jej podjęli. Za rok, jak powiedziano na tym spotkaniu, satysfakcję dla ludzi z klubu dadzą: awans do II ligi, dwie drużyny młodzieżowe na podium rozgrywek dolnośląskich i funkcjonowanie tych 8 grup szkoleniowych pod barwami Górnika. Cel ambitny, ale możliwy do zrealizowania. Życzymy powodzenia, bo to dla nas wszystkich byłoby korzystne.