Aktualne Wyniki
Na dobry start
O tym się mówi
Zegar bije
Terminarze, tabele
Do Poczytania
Trzeba tylko czasu
Ostatnie miejsce w tabeli piłkarzy Górnika PWSZ zaczyna niepokoić kibiców. Cos takiego nam się już dawno nie zdarzyło. W niższych ligach wręcz było nie do pomyślenia. Tymczasem już tylko kilka drużyn w najwyższych czterech ligach (ekstraklasa, I liga i dwie II ligi) nie ma punktów na swoim koncie. W tej niechlubnej grupce są wałbrzyszanie.
Dlaczego? Górnik PWSZ miał trochę pecha. Pierwsze mecze zagrał osłabionym składem, bo część zawodników grała na AME w Finlandii. Kiedy miał już pełny skład trener Robert Bubnowicz tak bardzo chciał wygrać z Bytovią, że zbyt mocno przycisnął zespół treningami i nasi ledwie biegali na pierwszym meczu w Wałbrzychu. I znowu przegrali. W dwóch kolejnych zagrali bez swojego podstawowego bramkarza. Skończyło się znowu porażkami.
Nie robiłbym żadnych nerwowych ruchów. Liga jest długa, nikt nie zakładał gry o awans, a rywale z dołu jeszcze zbyt daleko nie uciekli. Potrzebny jest spokój, by te kartki – tak jak w Legnicy z Rytką – się nie mnożyły, bo trudno będzie zgrać skład w tej rundzie. Górnik PWSZ w końcu zaskoczy, zacznie wygrywać. Bartos zrozumie się z drużyną, Matuszak okrzepnie w lidze, napastnicy zaczną wreszcie trafiać do bramki rywala. Trzeba tylko czasu.