Po wygranej piłkarek AZS PWSZ w Krakowie, co miało miejsce 1 kwietnia, trener wałbrzyszanek Marcin Gryka zadzwonił do swojego kolegi po fachu, by dowiedzieć się jak wypadł w Krakowie w innym meczu Rolnik Głogówek. I uslyszał, że Głogówek przegrał swój mecz 1;2. W wałbrzyskim obozie zapanowała radość, bo to oznaczało, że AZS PWSZ został liderem I ligi. Radość jednak trwała tylko pół godziny, chociaż wynik Rolnika pojawił się na ich stronie internetowej i na innych portalach. Okazało sie, że Rolnik zrobił sobie primaprilisowy żart i wprowadził wszystkich w błąd tym wynikiem, bo tak naprawdę wygrał z Wandą Kraków 3:1. I wówczas ktoś w wałbrzyskim autokarze rzucił: "Sami nie wiedzą, że wykrakali sobie porażkę za 12 dni...". 12 kwietnia AZS PWSZ pojechał do Głogówka i pokonał Rolnika 1:0. To była pierwsza porażka lidera I ligi. I jego miejsce  w tabeli po tym meczu zajął wałbrzyski AZS PWSZ. Trener Rolnika 1 kwietnia wykrakał więc sobie porażkę, która kilkanaście dni później stała się faktem...