Różne recepty

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Różne recepty

Nie zazdroszczę trenerowi Cyrakowi. Podjął się zadania, które będzie skutkować nie tylko dla Górnika, ale także - może nawet bardziej - dla niego. To jego samodzielna praca z seniorami i od jej wyników zależy jak zacznie być postrzegany w środowisku. Zdaje egzamin z samodzielności prowadzenia drużyny. Póki co, idzie mu  różnie. Zaliczył dwie porażki i jeden remis. Teraz najbliższy mecz jednak może wszystko zmienić. Górnik zagra w sobotę na wyjeździe z niedawnym liderem. Kluczbork szedł jak burza przez siedem kolejek. I stanął. W trzech ostatnich ma takie same wyniki jak Górnik: dwie porażki i remis. Tyle, że Kluczbork grał z mocarzami - Stalą SW i ROW. Ale piłka to taki sport, że wygrać można z każdym, nawet jak się jest zdecydowanie słabszym zespołem. Może od Kluczborka odwróci się passa wałbrzyszan? Recepty na to są różne. Pewnie do trenera Cyraka one docierają. Jedni już jechaliby do Świdnicy po Marcina Morawskiego, by wrócił i poprowadził Górników do zwycięskiej walki. Inni wróciliby do wałbrzyskiego trenera, który lepiej zna psychikę lokalnych zawodników. Jeszcze inni odsunęliby od składu Michalaka, Wepę, Rytkę i wstawiali młodych pilkarzy, którzy na samej ambicji mogliby uzyskać lepsze wyniki. Ilu podpowiadaczy, tyle recept. Tymczasem możliwości zmian są mocno ograniczone. Transferów dokonywać nie można. Trener, ani prezes na boisko nie wejdą. Klub zrobił badania wydolnościowe i wypadły one w normie, zawodnicy nie są przetrenowani, ani nie wykazują zbytniej słabości fizycznej. Górnikowi trzeba znaleźć nowy styl i dopasować go do możliwości kadrowych. Te zaś, jak teraz widaę, są skromne. Cyrak akurat się do tego nadaje, miał kontakt z mocno ligowym futbolem, różnymi zawodnikami. Dajmy mu popracować, niech tworzy i buduje. Nawet jak idzie mu to po grudzie. Bo recepty, która w kilka dni wszystko zmieni , niestety, tak naprawde nie ma...