Górnik najsłabszy

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Górnik najsłabszy

Na dzisiaj, przykro to pisać, Górnik jest najsłabszą drużyną ligową w Polsce na szczeblu centralnym. Tak mówią liczby, a te są z reguły bardzo wymierne. Jako jedyny z 52 zespółów w ekstraklasie, I i II lidze, ma na koncie tylko 1 punkt. Do poniedziałku w podobnej sytuacji była ekstraklasowa Korona, ale ona wygrała swój ostatni mecz i ma już 4 punkty. Zawisza Bydgoszcz ma 3 punkty. W I lidze dwa ostatnie zespoły, skądinąd uznane i bogate, Bytovia i Arka, mają po 6 punktów. Tylko Górnikowi świeci wstydliwie ta jedynka. Ale też nie ma lepszej sytuacji niż ta obecna dla piłkarzy Górnika, by się przełamać, zacząć wygrywać i zacząć się piąć  w górę tabeli II ligi. Po pierwsze, grają dwa kolejne mecze w roli gospodarza. Po drugie, rywale są w zasięgu. Pierwszzy to solidny Znicz Pruszków, ale drugi  to równie słaba jak walbrzyszanie Wisła Puławy. Z kim w końcu wygrywać jak nie ze średniakami i słabeuszami? Jak nie zdobędą nasi piłkarze minimum 4 punktów w tych dwóch meczach to będzie to kolejne potwierdzenie, że nie dorośliśmy do tej jednej grupy II ligi. Niestety.  Jak długo bowiem można wszystko zrzucać na pecha, brak szczęścia, kontuzje, trenera, trudny terminarz, brak formy. Albo jest drużyna, ma charakter, gra, walczy, gryzie trawę, wydziera rywalom punkty z gardła, albo nie. Patrzy, boi się, tłumaczy, narzeka. Trener Jerzy Cyrak ma dwa tygodnie za sobą pracy w Górniku. To nie jest wiele, ale pierwsze efekty zmian powinny być w najbliższą sobotę widoczne. Wiem, że tak naprawdę trzeba pół roku, a najlepiej rok, by stworzyć w drużynie piłkarskiej coś swojego. Ale w Górniku nie ma na to czasu. Tu trzeba łapać punkty, by mieć ich około 20 na półmetku rozgrywek. To daje nadzieje na utrzymanie i jako taką spokojną zimę. Trener i piłkarze nie mają więc wyboru. My możemy tylko pomóc, dopingiem i obecnością na najbliższych meczach. Jeszcze raz trzeba spróbować...