Warto powtarzać!

Strona Główna » Petanque » Artykuły » Archiwum » Warto powtarzać!

Okazało się, że nie trzeba wiele, by zrobić miłą do wielu imprezę sportową. A taka były III Mistrzostwa Dolnego Śląska w petanque.

Ciężar organizacji wzięły na siebie OSiR Wałbrzych i KSP Jedlina. Pierwsi przygotowali bulodrom na Piaskowej Górze, który teraz znowu przez rok. będzie służył bulistom z Wałbrzycha. OSiR ufundował też nagrody. Co ważne, tyleż oryginalne, co praktyczne i związane mocno z Wałbrzychem – porcelanę. Drudzy przeprowadzili sprawnie turniej z udziałem 16 ekip.  Obecność ekip z Wrocławia, Jeleniej Góry, Boguszowa, Jedliny i Wałbrzycha  sprawiła, że faktycznie impreza miała charakter mistrzostw regionu.

Już podczas imprezy komplementowano gospodarzy za pomysł, zaproszenie, połączenie imprezy sportowej z rozrywką (obok trwał bowiem drugi dzień Dni Wałbrzycha). Duży wpływ na to miała pogoda- było upalnie i słonecznie,  przy takiej aurze od razu człowiek ma lepszy humor.

 O zwycięstwa biły się triplety z Wrocławia, Boguszowa i Jedliny.  Wałbrzyszanie – jako uczynni gospodarze – byli tłem dla najlepszych. Ważne, że spróbowali swoich sil w tej dyscyplinie przedstawiciele szkoły, przy której jest UKS Dwójeczka, specjalizujący się  bule (dyrektor Izabella Mazurek). Spróbowali swoich sił także ludzie z OSiR (Mariusz Gawlik i Jan Szymczak). I co jeszcze bardziej ważne, spodobało im się, więc jest nadzieja, że petanque pojawi się w Wałbrzychu nie tylko raz na rok, ale częściej.

Zagrał także po raz pierwszy w oficjalnym turnieju Wojtek Krzykała. Ten mistrz kraju w koszykówce próbuje sił w nowej dla siebie dyscyplinie. Namówił go do tego były ligowy piłkarz Tadeusz Obuchowski. Ten ostatni jest już uznanym w kraju bulistą. Krzykała ma szansę takim dopiero się stać, bo bardzo ambitnie trenuje. To także sukces tego wałbrzyskiego turnieju, że namawia coraz więcej ludzi do rzucania kulami.

Mistrzostwa Dolnego Śląska oglądało wielu kibiców, którzy zaglądali na bulodrom, widząc na nim tak wielki ruch. To kolejny sukces tej dyscypliny.  Warto ją, pod nazwą Memoriału Ryszarda Fijołka – za co szczególnie dziękowała wdowa po nim pani Marianna Fijołek – utrzymać w programie sportowych Dni Wałbrzycha. Razem z Mistrzostwami Wałbrzycha w siatkówce plażowej, dodając imprezy dla dzieci, mogą stać się oryginalną wizytówką sportową pierwszego wrześniowego weekendu w naszym mieście.