Pływaczyk najlepszy

Strona Główna » Aqua Zdrój OSiR » News » Pływaczyk najlepszy 

Krzysztof Pływaczyk wygrał XXXIV Bieg Gwarków


Wałbrzyski biathlonista pokonał dystans 20 km stylem dowolnym w czasie 1:03:43. Drugi był Grzegorz Bril (1:08:05), a trzeci Jarosław Szwade (1:09:28). Na tym samym dystansie w stylu klasycznym najlepszy był Bogusław Gracz (1:00:04), drugie miejsce zajął Norbert Maciulewicz (1:00:08), a trzecie Czech Pavel Brydl (1:02:22). Krzysztof Pływaczyk  przed tygodniem walczył jeszcze w czeskim Nowym Mieście na Morawach o jak najlepsze miejsca w Mistrzostwach Świata seniorów. Wrócił z nich i postanowił wystartować w imprezie, która przed laty go wypromowała.  Już raz na koncie miał zwycięstwo, ale to było  jeszcze w ubiegłym tysiącleciu. Teraz  nie miał sobie równych , chociaż na starcie nie zabrakło innych znanych biathlonistów czy też liczących się w  biegach długodystansowych narciarzy z Czech.  Siłą rzeczy Krzysiek był faworytem stylu dowolnego i nie zawiódł swoich licznych kibiców z Czarnego Boru i Witkowa. Z dużą przewagą przybiegł na metę, zdążył udzielić już kilku wywiadów, zanim przybiegł następny na tym dystansie, również biathlonista Grzegorz Bril (Jedlicze, AZS AWF Katowice).  Trzeci na mecie Radosław Szwade z Dusznik, to dwukrotny zwycięzca Biegu Gwarków  z 2009 i 2012 roku.

Dużo bardziej zacięta była rywalizacji na głównym dystansie w stylu klasycznym. O zwycięstwie, jak się potem okazało, bo czas tym razem był mierzony netto, więc nie miejsce na mecie, ale rzeczywisty czas biegu od linii startu do linii mety ustalał ostateczna kolejność. I okazało się, że najszybszy był Bogusław Gracz ze Skawy, który zaledwie o 4 sekundy wyprzedził Norberta Maciulewicza z Miszkowic! Trzeci zaś przybiegł na metę najlepszych z czeskich biegaczy, zwycięzca sprzed  roku Pavel Brydl. Warto dodać, że  Bogusław Gracz to wielki pechowiec z 2012 roku. Wówczas bieg stylem dowolnym na 20 km, prowadził stawkę biegaczy i tuż przed meta pomylił trasę. Wykorzystał to Szwade, wbiegł pierwszy na linię mety, a Gracz musiał zadowolić się drugim miejsce. Tym razem  los okazał się dla niego łaskawy i stanął pod Andrzejówką na najwyższym podium.

Biegi główne pań należały do zawodniczek z Czech. Swój wynik sprzed roku na  20 km stylem dowolnym powtórzyła Jitka Pesinova. Dzięki temu dołączyła do Doroty Dziadkowiec – Michoń i Marzeny Sobierajskiej, który rok po roku wygrywały Gwarki.  Druga na mecie w stylu dowolnym była Anna Kalina (Pod Stróżą Miszkowice), a trzecia Czeszka Eva Sefcowa.  Ta sztuka, dwóch kolejnych zwycięstw, nie udała się w niedzielę innej Czeszce Jolanie Benesovej, która już zna smak zwycięstwa w Andrzejówce, ale tym razem na dystansie 20 km stylem klasycznym musiała uznać wyższość młodszych polskich narciarek. Zwyciężyła na tym dystansie  Natalia Grzebisz (AZS AWF Katowice) przed Natalią Surdyką (Pod Stróżą Miszkowice) oraz Magdalena Morawska (Legnica).