To pierwsze mistrzostwa nowej pani prezes Hanny Kotynia. Wieloletnia trenerka od kilku miesięcy dźwiga ciężar klubu lekkoatletycznego. Sama nigdy nie była wybitnym sportowcem. Ale jest przyzwyczajona do pracy u podstaw. Od kilkudziesięciu lat robi to w szkołach wałbrzyskich. I ma tego efekty. Kolejne jej wychowanki błyszczą już w barwach biało-niebieskich. Ostatnie to Ada Polerowicz i Martyna Sterenga. Ta druga jest trzecim pokoleniem sportowej rodziny Sterengów. Nie poszła w ślady dziadka Jana i taty Marcina. Nie gra w koszykówkę. Ale uprawia skok w dal. Uzyskane w czeskim Jabloncu 550 cm to 11. wynik w historii polskiej lekkoatletyki w kategorii młodziczek. Tylko patrzeć jak przegoni wynikami niedawną mistrzynię Weronikę Grzelak. Bo Weronika w wieku Martyny miała swój rekord 5,16m. O prawie pół metra gorszy.