Mój podziw

Strona Główna » Lekkoatletyka » Artykuły » Archiwum » Mój podziw

Nie ukrywam, że podziwiam obu panów. Za ich biegowe wyczyny. Romana Szełemeja i Leszka Orpla. Pierwszy trenuje ponad rok. Drugi zaczął w listopadzie. Teraz obaj pobiegli półmaraton w Poznaniu poniżej dwóch godzin. Przy ich charakterze pracy to duży wyczyn tak regularnie trenować i osiągać takie wyniki. Mnie się to jeszcze nie udaje, chociaz co roku zaczynam od nowa swoją kariere maratonczyka. Oby znajdowali jak najwięcej naśladowców. Ba, już znajdują. W Poznaniu biegł Roman Ziembicki. Jeszcze jesienią ważył 20 kg więcej, teraz zajmuje  515. miejsce w Poznaniu w stawce 7 tysięcy biegaczy. Szełemej bieg w Poznaniu w koszulce wałbrzyskiego półmaratonu. I już wyzwał do rewanżu na sierpień Orpla. I zaprosil prezydenta Poznania, który też biega półmaratony do biegowej wizyty w naszym mieście. Biegajmy więc!