Ekstraklasa odleciała

Strona Główna » Koszykówka » News » Ekstraklasa odleciała 

Dwudziesty drugi dzień maja nadal nie jest szczęśliwy


Biało-niebiescy chcieli "odczarować" trzynastkę i po tylu właśnie latach wrócić na najwyższy szczebel ligowych zmagań. I byli dość blisko, żeby tego dokonać, jednak mimo walki, drugi rok z rzędu musieli uznać wyższość lidera po części zasadniczej. A żeby jeszcze było ciekawiej - szansę na wejście do Energa Basket Ligi stracili ponownie... 22.05. Rok temu była to sobota i mecz numer pięć w Słupsku z Czarnymi, a teraz mamy niedzielę i mecz numer cztery w Wałbrzychu z Sokołem. W porównaniu z wczoraj, dzisiaj wałbrzyszanie poprawili skuteczność z rzutów osobistych (11/14), ale za to ponownie zabrakło celności przy "3" (sobota 4/14, niedziela 11/33). Po sobotnim wyrównanym początku, niedzielne starcie pewnie rozpoczął Łańcut, którzy szybko wyszedł na 7 punktów. Górnik Trans.eu dopiero w drugiej kwarcie zdołał nieco nadgonić, jednak największą szansę na odwrócenie rezultatu miał po przerwie. Ostatnia odsłona cały czas przebiegała na wyrównanym poziomie, ale gospodarze nie dali rady postawić się lepiej grającemu rywalowi. Przez ostatnie dwa dni Aqua Zdrój był wypełniony po brzegi i może ta "presja" oraz gra z "nożem na gardle" nieco sparaliżowała naszych koszykarzy. Mimo, że ostatecznie znowu nie udało się wejść do EBL, Górnik Trans.eu zakończony sezon może uznać za udany (30 wygranych i 15 przegranych). I za to duże gratulacje dla zawodników oraz sztabu szkoleniowego!

 

Dla Wałbrzycha punktowali: Jakóbczyk 29, Niedźwiedzki 19, Dymała 13, Malesa 12, Ratajczak 6, Durski 4, Zywert 3, Cechniak 0, Kruszczyński 0.

Malesa za "3" i 85:89 na 30 sekund przed końcem. W ostatnich sekundach jeszcze osobisty trafia Zywert, Sokół jednak w tym samym czasie wykorzystuje pięć wolnych i nie pozwala już odebrać sobie wygranej. Przegrywamy IV kwartę 18:21. W całym meczu Górnik ulega Sokołowi różnicą 8 punktów - 86:94. Wałbrzych w finałowej rywalizacji przegrywa ostatecznie 2:3 z Łańcutem.

Sokół stara się uciekać, Górnik próbuje cały czas gonić - 89:82 dla gości. Około 2 minuty do końca meczu.

Kolejny fragment wałbrzyszanie przegrywają 2:5, a w całym meczu 77:86. Około 4 minuty do końca.

Sporo niecelnych rzutów i strat po obu stronach. Obecnie 81:75 dla Sokoła.

Okazję na 3 punkty marnują Dymała i Niedźwiedzki, goście odsuwają się na 77:73.

Gospodarze rozpoczynają ostatnią część meczu od zbliżenia się na 73:75.

Zacięta końcówka, wałbrzyszanie cały czas trzymają się blisko. W III kwarcie remis 23:23. Po trzech 73:68 dla Łańcuta.

Jakóbczyk za "2" i przegrywamy 61:62. Sokół jednak zalicza 6 punktów i odsuwa się na 68:63. Minuta do końca kwarty.

Cały czas utrzymuje się 3-punktowe prowadzenie gości, 62:59.

Obecnie gra jest zdecydowanie bardziej wyrównana niż przed przerwą. 57:54 dla Łańcuta.

Kolejne 4 punkty zalicza Dymała i... dogrywamy na 52:53.

Po przerwie Górnik rusza do odrabiania strat, Jakóbczyk za "3" i przegrywamy 48:52.

Jak na razie dla Wałbrzycha najwięcej rzucili Jakóbczyk (13) i Niedźwiedzki (10).

Dymała rzuca dwa wolne, a Jakóbczyk trafia za "2", Sokół zaś nie wykorzystuje okazji na 3 punkty. Wygrywamy II kwartę 27:23. Do przerwy Górnik przegrywa z Sokołem różnicą 5 punktów - 45:50.

Gra kosz za kosz i Łańcut pilnuje kilkupunktowej przewagi - 48:41. Minuta do przerwy.

Nadrabiamy kolejne punkty i zbliżamy się na 7 - 37:44. 3 minuty do przerwy.

Wałbrzyszanie cały czas gonią wynik, Zywert trafia za "2", a Niedźwiedzki wykorzystuje dwa osobiste - 31:40.

Sokół szybko powiększa przewagę i odsuwa się na 36:25.

Podobnie jak wczoraj, dzisiejszy mecz z trybun Aqua Zdrój ogląda również ponad 2000 widzów. 3 punkty Ratajczaka, 2 punkty Durskiego i zbliżamy się na 23:29.

Punktują jeszcze Niedźwiedzki i Jakóbczyk, strata jednak nie zmniejsza się. Przegrywamy I kwartę 18:27.

Wałbrzyszanie zdobywają 8 kolejnych punktów, jednak rywal cały czas pilnuje prawie 10-punktowej przewagi. 22:13 dla Sokoła. 2 minuty do końca kwarty.

Błędy po stronie gospodarzy pozwalają Łańcutowi powiększać przewagę. Obecnie Górnik przegrywa już 5:15.

Goście nadal skuteczni pod koszem, przegrywamy 3:9 i 5:11.

Sokół wychodzi na prowadzenie 5:0.

Mecz rozpoczyna się od serii niecelnych rzutów po obu stronach.

 

Koszykarze już gotowi do gry, zaczynamy za kilka minut.

Wałbrzyszanie zagrają w składzie: Malesa, Dymała, Jakóbczyk, Niedźwiedzki, Zywert.

Na wałbrzyskim parkiecie trwa przedmeczowa rozgrzewka, a na trybunach coraz więcej kibiców.

Trzy spotkania finałowe oraz połowa wałbrzyskiej rywalizacji już za nami. Po sobotnim starciu w kompleksie Aqua Zdrój bliżej wejścia na najwyższy szczebel jest Sokół, który wykorzystując błędy gospodarzy w samej końcówce, ostatecznie wyszedł na prowadzenie 2:1 w grze do trzech zwycięstw. Teraz Górnik Trans.eu - podobnie jak tydzień temu - stoi pod ścianą i musi dać z siebie wszystko, żeby przedłużyć szanse na awans. Czy wałbrzyszanie ponownie zdołają wyrównać stan rywalizacji i doprowadzić do piątego meczu w środę ? Jak zakończy się wałbrzyski finałowy weekend ? Odpowiedzi od 18.

Zapraszamy na relację z meczu