Bardzo ostro zareagowali na swojej stronie internetowej kibice koszykarzy KK Górnik Invest Park po piątej porażce zespołu. Zarzucili zawodnikom brak ambicji, woli walki, unikanie gry, wręcz bezczeszczenie barw wałbrzyskich. Klubu, który przegrywa mecze, ale nigdy się nie poddaje. Kibice przypomnieli koszykarzom, co to znaczą barwy biało - niebieskie. Wytknęli im, że są z klubem na dobre i na złe, w trudnych czasach, gdy drużyna była degradowana z ekstraklasy czy I ligi, gdy znalazła się w III lidze. Ale kibice przy niej wiernie trwają, głośno dopingują, robią oprawy. A w rewanżu dostają porażki i brak zaangażowania.

W trudnej sytuacji jest prezes Andrzej Murzacz. Zrobił już pierwszy krok, który robi się gdy zespół przegrywa - pogroził palcem, rozwiązał kontakt z dwoma zawodnikami. Tyle, że to nie pomogło, a brak wysokich zawodnikow pod koszem w niedzielę był mocno widoczny. Czy następny ruch to zmiana trenera? To pewnie w warunkach wałbrzyskich niewiele da. Klubu nie stać na szkoleniowców z zewnątrz. Ba, oni nie znają tej drużyny, nie wiadomo, czy zajmą się także juniorami, których prowadzi Arkadiusz Chlebda. Zastanawiająca jest ta nasza ostatnia kwarta. W żadnym meczu nie została przez wałbrzyszan wygrana. Błąd w przygotowaniach, brak sił, czy po prostu słaba odporność psychiczna? Atmosfera w klubie jest ciężka, a tu codziennie jest kolejny mecz. Juniorzy starsi grają trzy dni non-stop, seniorzy zagrają w czwartek i niedzielę. Z jednej strony to dobrze, gdy głowę ma się zajętą meczami. Z drugiej, czy są w stanie udźwignąć ci młodzi koszykarze taką dawkę gry w tym tygodniu? I przełamać te fatalną passę?