To może być historyczna niedziela dla wałbrzyskiego basketu. I to podwójnie. To może być niedziela, w której koszykarze Górnik Zamek Książ Wałbrzych po 15 lat odzyskują najwyższą ligę dla swoich kibiców i swojego klubu. Start czwartego finałowego meczu z Bydgoszczą o godzinie 18. Jak wygra Górnik to ma awans! Kiedy Górnik Zamek Książ będzie kończył swój mecz to w Berlinie inny wałbrzyszanin stanie przed szansą wygrania najważniejszych europejskich rozgrywek. O godzinie 20 rozpocznie się w stolicy Niemiec finałowy mecz Euroleague Real Madryt - Panathinaikos Ateny. W greckim zespole ma szansę, chociaż krótko, zagrać Aleksander Balcerowski wychowanek wałbrzyskiego klubu. Czy spełnią się oba wałbrzyskie dzisiejsze koszykarskie marzenia? Na to pierwsze kibice czekają 15 lat. W ekstralidze ostatnio Górnik grał w 2009 roku. Czkawkę ma po tym do dzisiaj. Rok później musiał wszystko zaczynać od nowa, bo klub-spółka zakończyła swoją działalność upadłością. Powstało stowarzyszenie Górnik 2010 - z ludźmi, którzy są w klubie do dziś - które zaczynało swoją historię od regionalnej III ligi, zespół opierając na wychowankach. Po dekadzie znowu był Górnik w I lidze, ale to było już wówczas zaplecze ekstraklasy. Cztery ostatnie sezony awans był tak blisko, ale wciąż pozostawał marzeniem. Czy 26 maja, w Dniu Matki, uda się go wreszcie osiągnąć?