Efektownie Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych (już sama nazwa robi wrażenie) zaprezentował kadrę na sezon 2022/2023. Plenery Zamku Książ nadają się na każdą okazję. Także na start sezonu koszykówki. Ten monument pokazuje swoją siłę, potęgę, wielkość, odwagę. Takie cechy jakie przyświecają koszykarzom, trenerom i kibicom Górnika w nadchodzącym sezonie. To jednak nie będzie sielanka. To będzie trudniejszy sezon niż dwa poprzednie. Na sukces składa się wiele czynników, ale w końcu w finale do gry stają dwie wartości: w tym przypadku Górnika i finałowego rywala. Trzy razy lepszy okazał się rywal (najpierw pandemia i przerwany sezon, a potem Słupsk i  Łańcut). Czy Górnik da radę po raz czwarty? Będzie ciężko, bo trudno nam ocenić przed pierwszym meczem siłę najgroźniejszych rywali. Ale Górnika możemy ocenić. I boje się, że tegoroczny jesienny Górnik jest słabszy od tego, którego oglądaliśmy w poprzednim sezonie. Poniósł bowiem duże starty kadrowe (Jakóbczyk, Zywert, Cechniak, Malesa, Pabian). Można powiedzieć, że stracił całą "5" i do tego doświadczonych, ogranych w ligach - w tym w najwyższej - zawodników. Z poprzedniego składu zostało czterech (Niedźwiedzki, Ratajczak, Durski, Kruszczyński). Doszło siedmiu (Stopierzyński, Kordalski, Walski, Sobkowiak, Majewski, Marek, Kabała). I dwóch juniorów (Igor, Alan). Cieszy, że Górnik stawia na swoich młodych zawodników (juniorzy, powrót Kabały). Ale to na czołówkę I ligi może być za mało. Ci co przyszli z małymi wyjątkami nie znają gry w ekstraklasie. Owszem, niektórzy grali w I lidze, ale inni tylko poziom niżej. Czy to wystarczy, by bić się o awans? Będzie ciężko...