Odwrócone role

Strona Główna » Koszykówka » Artykuły » Archiwum » Odwrócone role

Bardzo niewiele zabrakło Górnikowi Trans.eu, by spełniły się nasze prognozy. O dwóch zwycięstwach wałbrzyskich koszykarzy we Wrocławiu i awansie do finału I ligi. Po sobotniej wygranej, w niedzielę zabrakło kilku punktów, albo połowy minuty czasu gry. Górnik miał szansę wygrać po raz drugi. Ba, ta szansa była nawet większa niż w sobotę. Do przerwy Górnik dominował, prowadził pewnie i gdyby zagrał tak w drugiej połowie, to powinien spokojnie wygrać ten mecz. Niestety, wkradł się chaos, rzuty z trudnych pozycji, dużo strat, zbytni pośpiech i tylko 30 punktów zdobytych w II połowie! Przy takiej skuteczności trudno wygrać. I zabrakło w zespole wałbrzyskim lidera w tej końcówce. Takiego jakim w sobotę był Jan Malesa. Niby próbował, trener dał mu szansę także w niedzielę, ale już tak dobrze mu nie poszło. I Górnik przegrał. Teraz mamy remis i piąty mecz w Wałbrzychu. I nikt nie jest faworytem. Pod ścianą stoi Górnik, bo WKK aż tak na wygranej pewnie nie zależy (trudno mi wyobrazić sobie dwie wrocławskie drużyny w ekstraklasie, a Śląsk właśnie zdobył brązowy medal MP). To może być atut wrocławian. Podobnie jak brak kibiców na trybunach. Za Górnikiem stoją znana hala, większa pasja zwycięstwa, historyczny wałbrzyski charakter. Jedno jest pewne: będzie się działo w środę w hali Aqua Zdrój. Raczej to nie będzie taki mecz jak te poprzednie, gdzie drużyny wygrywały różnicą 20 punktów. To będzie powtórka z Wrocławia: wygrana kilkoma tylko punktami. Wygrana Górnika...