Trzeba przyznać, że mają sportowego nosa trenerzy i koszykarze Górnika Trans.eu. Kiedy trzeba było, o czym tak naprawdę sami nie wiedzieli, to zameldowali się w dwóch ligach na pierwszym miejscu. W I i III lidze. W tym pierwszym przypadku dzięki serii zwycięstw, także z drużynami z czołówki. W tym drugim przypadku dzięki temu, że przenieśli mecz z soboty na środę i zdołali go rozegrać zanim przerwano sportowe rozgrywki w całym kraju. Rywale już nie zdążyli zagrać. I Górnik Trans.eu wygrał I, a jego rezerwy III ligę. Oba zespoły powinny zdobyć awanse do wyższych lig. Takiego sukcesu w jednym sezonie nikt w Wałbrzychu nie osiągnął (podobny zanotowały piłkarki AZS PWSZ, ale rezerwy tego kluby awansowały z III do II ligi kiedy I zespół grał już w najwyższej lidze!). Podwójne gratulacje i uznanie za taki sportowy nos, który się rzadko zdarza - oby tylko PLK zgodziła się na "dziką kartę" dla wałbrzyszan, bo po takim sukcesie zasługują, by znowu zagrać w ekstraklasie po kilkunastoletniej przerwie, po wykazaniu się takim sportowym nosem i serią zwycięstw aż dwóch drużyn na finiszu rozgrywek.