Koszykarze Górnika Trans stają przed wielką szansą sprawienia sobie i kibicom miłego świątecznego prezentu, zapewnienia spokoju na początku 2018 roku i stworzenia dużej szansy na skuteczną walkę o awans. Jakiej nie mieli przez ostatnie trzy lata, chociaż za każdym razem byli w grze o I ligę. Jeżeli wygrają w sobotę solidnym Pleszewem to będą mieć aż 2 punkty przewagi nad dwoma rywalami - Śląskiem II i AZS Opole. To będzie duża przewaga. To będzie zabezpieczenie na wypadek jednej porażki w II rundzie. A ta zawsze może się zdarzyć, chociaż w I rundzie nasi koyszkarze pokonali prawie wszystkich rywali, z którymi jeszcze zagrają w rundzie zasadniczej. Wyjątkiem jest WKK Wrocław, z którym przegrali. Rewanż grają jednak w Wałbrzychu w połowie lutego. Ciężko będzie w Opolu, gdzie AZS chce się również włączyć do walki o wygranie grupy. Pechowo przed rokiem grało się z Sudetami JG, teraz naszych czeka jeszcze trudny rewanż na wyjeździe. Ale dwa punkty przewagi to dużo. Takiej komfortowej sytuacji pod koniec roku nasi w ostatnich latach nie mieli. Oby jej nie zmarnowali. A w sobotę sprawili sobie i wałbrzyszanom miły prezent w postaci zwycięstwa. I niech pamiętają o piłkarzach Górnika Zabrze. Przed tygodniem  byli wiceliderem w ekstrakalsie i grali u siebie z przedostatnią w tabeli Cracovią. Jakby wygrali byliby liderem na cała zimę. Górnicy przegral jednak 0:4. To urok sportu, ale zawsze jednak lepiej wygrywać i być liderem, na co nasi koszykarze zasługują swoją postawą i mają obecnie wielką szansę...