Mocno witalni

Strona Główna » Kolarstwo » Artykuły » Archiwum » Mocno witalni

Nagroda Ambasador Wałbrzycha dla Dariusza Baranowskiego to dobra okazja, by ... pochwalić kolarstwo wałbrzyskie. I przede wszystkim ludzi z nim związanych. To oni, przez 70 lat, wciąż nie dają o sobie zapomnieć, szukają talentów, organizują imprezy, robią wiele, by ten popularny sport i przede wszystkim bardzo praktyczna rekreacja, wciąż była na świeczniku w naszym mieście. I wciąż kolarstwo ma się czym pochwalić. Był czas Baranowskiego i Romanika,. Kiedy oni zsiedli z rowerów, to zaczął się czas kobiet w wałbrzyskim kolarstwie. Pamiętacie Joannę Ignasiak i Natalię Frączek, nasze mulitimedalistki wśród pań? To dzięki dziewczynom o Górniku Walbrzych było głośno, a do naszego miasta na Złotą Spinkę przyjeźdżały najlepsze kolarki - siostry Brzeźne, Włoszczowska, Dawidowicz. To dzieki działaczom Wałbrzych przez lata organizował atrakcyjne wyścigi. Kiedy podupadła szosa to obawiły się talenty w kolarstwie górskim. Najpierw KKW Jama, a teraz KKW Superior staje się krajową potęgą. A Wałbrzych faktycznie miastem MTB. Tylko patrzeć jak doczekamy się reprezentantów - wzorem Baranowskiego i Romanika - na MŚ i olimpiadzie! Teraz na szosie jest nowy zaciąg, po kilku latach kryzysu wraca współpraca na linii Wałbrzych-Stare Bogaczowice. Z tego znowu będą sukcesy. Sa jednak i inne kluby. Probowało Szczawno - Wieża Anna, teraz znowu pojawia się Akademia Kolarska Seven R.  Naprawde mozliwości startow jest mnostwo. Co ważne, w bardzo wielu konkurencjach, nie tylko szosa, tor czy górale, także downhill i fourcross. Poprawiają się warunki  -Słoneczna Polana, Park Sobieskiego, trasy na Chełmcu i  w Książu. Wciąż trzymają się nasi mastersi. To dzieki nim największe krajowe imprezy amatorów wciąż trafiają do Wałbrzycha. Jednym słowem,  nadal się u nas dobrze kręci ten kolarski świat. I jedzie, co ważne, do przodu.