III Mistrzostwa uratowały drużyny z Boguszowa-Gorc, których aż 10 wystąpiło na bulodromie na Piaskowej Górze. OSiR przygotował 11 boisk, mogło więc zagrać dwa razy więcej ekip. Ale ci lepsi pojechali do Wrocławia na mistrzostwa singlistów. W Wałbrzychu pojawili się ci, którzy grali jeszcze razem z byłym prezesem wałbrzyskiej petanki – Ryszardem Fijołkiem, którego pamięć wspominana jest tym turniejem. Mistrzostwa Wałbrzycha czekają jednak na większą promocję, trzeba je wcześnie wpisać do kalendarza imprez. Dobry termin to Dni Wałbrzycha, bo wówczas na ten bulodrom mogą zajrzeć postronni widzowie, ale warto zadbać o lepszą obsadę i jeszcze więcej boisk. Zaprosić ekipy z Jedliny i Dzierżoniowa, by pokazały kunszt wieloletnich treningów. Szkoda, ze zabrakło uczniów PSP 2, gdzie bule są popularyzowane. Szukał chętnych do gry Wojciech Krzykała, który ma ambicje sportowe w tej dyscyplinie i  nie znalazł partnera. Petanque prosi się więc o większa promocję w naszym mieście.

Co prawda w tym roku na brak emocji nie można było narzekać. Finały były wręcz pasjonujące, nieco zepsuła je tylko deszczowa aura. W meczu o I miejsce spotkali się wałbrzyszanie Wschodzące Gwiazdy (Tadeusz Obuchowski i Piotr Juś) oraz Gorce  (Rajmund Czubak i Anna Włoszczak). Wałbrzyszanie nadawali ton grze, ale ze stanu 12:8 zrobiło się tylko 12 :11 i reprezentanci Sudetów Gorce mieli nawet kończąca bulę w ręce. Jednak Obuchowski przeszedł samego siebie w ostatnim rzucie, kiedy posłał kulę na kilkanaście metrów, wybijając kule rywali. I to dało triumf Wschodzącym Gwiazdom 13:11. Jeszcze ciekawszy był mecz o III miejsce, w którym spotkały się dwie drużyny z Gorc. Seniorzy Maria i Kazimierz Świetlikowie prowadzili już  z młodzieżą z Armady (Artur Kałużny i Dawid Matuszewski) 12;6. I nastąpił wspaniały finisz juniorów. Najpierw wygrali rozdanie 6:0, co jest rzadkością w tej dyscyplinie. A potem dołożyli zwycięski punkt i pokonali swoich prezesów 13:12. Oto czołówka III Mistrzostw Wałbrzycha: 1. Wschodzące Gwiazdy (Obuchowski, Juś) 2. Gorce (Czubak, Włoszczak) 3. Armada (Kałuzny, Matuszewski) 4. Gorce 18 (M. i K. Świetlikowie). Szkoda, że zwycięzców nie zaprezentowano  na głównej estradzie, wówczas o tej grze dowiedziałoby się dużo więcej osób. Rzadko bowiem z estrady mówiono także o tej imprezie, a przecież to były Mistrzostwa Wałbrzycha!