Rekordowy sezon trwa

Strona Główna » Inne Dyscypliny » Artykuły » Archiwum » Rekordowy sezon trwa

Świetny rok dla wałbrzyskiego futsalu trwa nadal. Po akademickim mistrzostwie kraju, po udanym starcie w AME studentów AZS PWSZ AS, po kolejnym sezonie ligi halowej, zbliżamy się do listopadoego Ronal Champions League. Warto sobie przypomnieć jak to było w ostatnim wydaniu tych zmienionych rozgrywek. Wówczas grało 30 drużyn według systemu dwóch tur eliminacji grupowych, a potem finału najlepszej „8” drużyn. Ten sezon miniony nie tylko był wyjątkowy, bo po latach zmieniono system rozgrywek. Także z tego powodu, że po raz pierwszy w wałbrzyskich rozgrywkach zagrał zespół świdnicki, który nabył doświadczenie w ligach rozgrywanych poza Wałbrzychem.  I był to bardzo wyrównany, trzymający do końca w napięciu i niewiedzy, kto zdobędzie tytuł? Ostatecznie mistrzem został Team Tatuśko. Zdobył ten upragniony tytuł po kilkunastu latach udziału w rozgrywkach. Wcześniej różne rzeczy TT wyprawiał, by zostać mistrzem. Miał bardzo silny skład, ligowców w drużynie, możnych sponsorów, oddanych kibiców. Ale dopiero w 2011 roku dopiął swojego i został mistrzem. Nie przyszło mu to łatwo.  Tylko o punkt wyprzedził Castoramę, która także miała mocny skład, chociaż złożonych z pracowników tej firmy.  W bezpośredniej walce Castorama wygrała 2:0 z Teamem Tatuśko. Ale zaliczyła w finałowej lidze dwa remisy, nie miała na koncie żadnej porażki, jednak strata czterech punktów, okazała się za duża, by zostać mistrzem. I Castorama była druga.  Remis z Faurecią, która nie liczyła się w grze o medale, kosztował biało-żółtych mistrzostwo. Na trzecim miejscu uplasowała się Trans Tatra.  Ona do zwycięzcy straciła 2 punkty, a do drugiego miejsca tylko 1.  Miała na koncie porażkę (właśnie z TT) i remis (z Castoramą). I to sprawiło, że musiała zadowolić się trzecim miejsce. 

Ta trójka od początku była silniejsza o pozostałych rywali. I też na mecie medalowa trójkę dzieliła punktowa przepaść nad pozostałymi zespołami.  Dalsze miejsca zajęli świdnicki Lewstar, Ewangielu (oba zespoły  zdobyły po 9) i Faurecia (8 pkt.). Ta trójka z kolei miała znaczną przewagę nad parą outsiderów.  Przedostatni Balmet, nowicjusz w tej najwyższej klasie rozgrywkowej, zdobył tylko 3 punkty. Wygrał jeden mecz, pokonał jeszcze słabsze Telefony U Kaliego, które także były nowicjuszem w gronie finalistów.  Ósmy zespół finałowej ligi miał tylko 1 punkt na koncie, dzięi remisowi z Faurecią. Ale Telefony stoczyły kilka wyrównanych pojedynków, Castoramą przegrały tylko 1 bramką.  Niewiele ustępowały Lewstarowi. Zapewne te mecze z najlepszymi przydadzą się Telefonom w nowym sezonie.

Przypominamy, że Marek Figurski (tel. 605251430) i Artur Torbus (tel. 605251480) wciąż przyjmują nadal zgłoszenia do rozgrywek na nowy, XVIII sezon Wałbrzyskiej Ligi Halowej – po raz drugi rozgrywanej jako Ronal Champions League.