Bardzo ważny sezon zaczynają biathloniści. To dla nich zimowy sezon olimpijski. I chociaż w tej części dyscyplin olimpijskich sport polski ma znacznie mniej  szans  niż w sportach letnich, to dla sportu wałbrzyskiego jest akurat odwrotnie. W Tokio w 2021 roku mieliśmy tylko jedną olimpijkę. To była zapaśniczka Agnieszka Wieszczek – Kordus. Zimą możemy mieć tych olimpijczyków znacznie więcej. Pewniakiem jest Kamila Zuk. A przed duża szansą stają nasi młodzi reprezentanci Przemysław Pancerz i Wojciech Filip. Nieco mniej tych szans ma Wojciech Janik. Czy doczekamy się znowu, jak na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy z  kadrą zaczynał pracę trener Wierietielny, aż trzech wałbrzyskich olimpijczyków w Pekinie 2022? Wszystko od nich samych zależy. Decydować będą grudniowe i styczniowe starty w Pucharze Świata. Dobre wyniki, na miarę punktów w tej klasyfikacji, dadzą nam cztery miejsca olimpijskie i szansy, by powtórzyć wałbrzyski wynik z Albertville i Lillehammer.  Będziemy śledzić na naszej stronie te starty i –mamy nadzieję -  rosnące olimpijskie szanse biathlonistów spod Wałbrzycha. Początek  walki o Pekin już dziś…