Mamy pakę

Strona Główna » Biathlon » Artykuły » Archiwum » Mamy pakę

Nasi biathloniści  mają szansę w tym sezonie zimowym obsadzić po sześć Mistrzostw Europy i Świata oraz dwoje  igrzysk. Rozmowa z trenerem Jerzym Szydą.

- Co nas czeka tej zimy ze strony biathlonistów?

- To może być jedna z najciekawszych dla nas zim w ostatnich kilkunastu latach. Doczekaliśmy sie licznej i mocnej paki zawodników, którzy mają szansę obsadzić największe światowe imprezy. A tych jest wyjątkowo dużo.

- Zacznijmy wyliczać...

- To może od najstarszych. W kadrze seniorów mamy Mateusz Janika i Kamilę Żuk. Oboje stawiają na biathlon, są młodzi i mają szansę podwójną, bo będą startować i Pucharze Świata, i Pucharze IBU. Mają szansę pojechać zarówno na MŚ i na ME. To dla nich ciekawy sezon i wiele szans zrobienia postępów i dobrego wyniku.

- Potem są juniorzy...

- Tutaj są Bartek Filip, Przemek Pancerz i Wojtek Filip. Wszyscy są w kadrze, przejdą cały reprezentacyjny okres przygotowawczy z obozami zagranicznymi, z wczesnym śniegiem. Oni będą startowali w Pucharze IBU oraz będą się kwalifikować na MŚ i ME.

- Potem są kadeci...

Tu mamy kolejną trójkę w reperzentacji, niestety, tylko sami panowie. W klubie mamy kryzys z dziewczynami, nie ma tak wyróżniających się zawodniczek, jaką jest Kamila Żuk. Ta trójka kadetów to Wojtek Janik, Krystian Kałuzny i Mateusz Gierczyk.  Oni także mają szanse startu w ME i MŚ w swojej kategorii wiekowej. Dla nich najwazniejsz ebęda starty w kraju, mają swoje zagraniczne puchary nadziei olimpijskich.

- To nie wszystkie szanse dla zawodników AZS AWF i UKN Melafir w sezonie 2016/17...

- Nie, bo ten rok jest wyjątkowo bogaty, mamy Zimową Uniwersjadę. Do wyjazdu kandydują  Karolina trzaska, Tomasz Jurczak i Mariusz Wtorek. Poza tym juniorzy młodsi wystartują w Zimowym Festiwalu Olimpijskich. To ważna i prestiżowa próba. 

- Kadrowicze korzystają z obozów  związku, a gdzie będą się przygotowywać do zimwy pozostali biathloniści?

- Także zapowiada się swoista rewolucja i wyjazdy zagraniczne jakich do tej pory nie było. To wszystko dlatego, że w Czarnym Borze powstał  Ośrodek Sportowy Szkolenia Młodzieży dla biathlonu. To daje nam więcej pieniędzy i większe możliwości. Stąd wyjazdy do Austrii i Włoch na jesienne obozy, częstsze starty zagraniczne.  Także kontakty z innym małymi klubami na Dolnym Śląsku, które będą z nami współpracować i podsyłać utalentowane dzieci, które będą dalej szkolić się w naszym klubie.

- Zapowiada się ciekawie, warto było się męczyć z brakiem pieniędzy w ostatnich latach, by doczekać tych korzystnych zmian...

- To prawda, bywało różnie, ale przetrwaliśmy i udało nam się wychować liczną grupę utalentowanej młodzieży, która ma szansę przez kilka lat liczyć się w krajowym, wciąż mam nadzieje, że także międzynarodowym, gronie biathlonistów.  Ale teraz rośnie także presja wyników. Już nas nie zadowolą tylko medale mistrzostw kraju. Czas na sukcesy w imprezach europejskich. Na nie też liczymy podczas najbliższej zimy.