Wałbrzyski sport odżywa. I wcale nie musi mieć ekstraklasy w piłce nożnej czy koszykówce, by wzbudzać emocje, nadzieje i dać szansę na karierę młodym ludziom. Przyznam, że podbudowany byłem frekwencją dzieci  i ich rodziców na sprawdzianie klas szóstych dla uczniów, którzy chcą uczyć sie w sportowym PG11. Dzieciakow przyszło ponad setkę. Różnych. Częśc już trenuje, to było widać i po zachowaniu, i po ubiorze, i po rozmowach z trenerami. U części sportowy talent zostanie być może dopiero odkryty. Szkoła chce stworzyć trzy klasy, w trzech wiodących dyscyplinach - lekkiej atletyce, koszykówce i siatkówce. Chętnie przyjmie innych sportowców- kolarzy, zapaśników, biathlonistów, ciężarowców, piłkarzy, bokserów. Widać, że sport wraca na należne mu miejsce. Wrócily czwartki lekkoatletyczne, już w maju zaczną być organizowane szkolne wyścigi kolarskie na Nowym Mieście, mamy mnóstwo turniejow piłkarskich, wielką szansą dla siatkowki jest SOS, działający przy PG11. Mamy halę lekkoatletyczną, lada miesiąc pojawi się kompleks na Ratuszowej, na Podzamczu zostanie wybudowany mini-stadion lekkoatletyczny, w tym roku zacznie się remont basenu przy ZS4, a w przyszłym ruszy duży projekt rozbudowy stadionu lekkoatletycznego na Nowym Mieście. Będzie więc tam młodzież miała gdzie trenować, startować, a potem w roli kibica trzymać kciuki za kolejne pokolenia.