Nasze diamenty

Strona Główna » Artykuły » Nasze diamenty

Kibice tęsknią za  najwyższymi ligami w grach zespołowych z udziałem drużyn wałbrzyskich. Ale mają za to inne sukcesy – indywidualne wyniki wałbrzyszan – wychowanków naszych klubów, którzy  obecnie reprezentują inne ekipy, ale wciąż przypominają o wałbrzyskich korzeniach. Mamy połowę 2023 roku. I co się dzieje w polskim sporcie z udziałem wałbrzyszan? Dzieje się dobrze. Może nawet lepiej niż się spodziewamy. W najwyższych trzech ligach piłkarskich mamy kilkunastu wychowanków Górnika i Górnika Nowe Miasto (Trojak, Terpiłowski, Weirauch, Biel, Cielemęcki, Łasicki, Żyra, Gol,  Lewandowski,  Raciniewski, Oleksy, Kubowicz, Bartków,  Bronisławki, Radziemski). Z tej listy można stworzyć silną „11” na miarę I ligi.  W koszykówce coraz mocniejszy staje się Aleksander Balcerowski, zarówno w reprezentacji, jak i w silnej lidze hiszpańskiej.A  nasi juniorzy i kadecki z Górnika i Basketu Szczawno trafiają do czołowych drużyn-medalistów MP z Wrocławia, Sopotu i Zielonej Góry. Z kolei siatkówka polska wciąż może liczyć na Bartosza Kurka. Liznął też szkoły wałbrzyskiej u trenera Krzysztofa Janczaka dzisiejszy  współlider reprezentacji Łukasz Kaczmarek. A w kolejce w innych dyscyplinach są dużo młodsi wałbrzyszanie. Niedawno w Drużynowych ME i Igrzyskach Europejskich startował lekkoatleta Mateusz Jopek w skoku dal, który obecnie pojedzie na Uniwersjadę. Także w IE boksował i to na brązowy medal Mateusz Bereźnicki. A do reprezentacji seniorów „puka” już Jakub Krzpiet, a wciąż w niej jest Bartosz Gołębiewski. Natomiast na niedawnych ME była pięściarka Zuzanna Gołębiewska.  Nasz zapaśniczy wojownik Mateusz Ropiak bierze udział w mocnym międzynarodowym Memoriale Pytlasińskiego.  Kolarz górski Filip Helta jedzie na ME seniorów, a blisko reprezentacji PZKol byli młodzi kolarze Karolina Chojnacka i Jakub Abramek. W sierpniu w ME juniorek wystartuje lekkoatletka Maja Olszak. A są w krajowej młodzieżowej czołówce jeszcze Kuczaj, Kielar, Sterenga i grupka dyskobolek. Nie można zapomnieć o kadrowiczach z KT Szczawno-Zdrój i licznym gronie młodych biathlonistów z Melafiru Czarny Bór. Piękna to wyliczanka, podkreślająca wciąż dużą żywotność naszych klubów. Jakby na przekór trudnościom walczą i pokazują sportowemu światu, że Wałbrzych wciąż żyje i ma czym się w sportowym światku chwalić.