Trzeba wierzyć

Strona Główna » Artykuły » Trzeba wierzyć

Za miesiąc Górnik Wałbrzych zaczyna rozgrywki w IV lidze. To będzie trudny sezon. Przede wszystkim z dwóch powodów. Pierwszy to reorganizacja rozgrywek tego szczebla. Na Dolnym Śląsku z dwóch grup powstanie jedna. Awans do niej mają drużyny z miejsc 1-7/8. Dla beniaminka, którym jest Górnik, utrzymanie się wcale nie będzie takie proste. Górnik ma bowiem trudnych rywali, są to drużyny z Dzierżoniowa, Świdnicy, Bielawy, Nowej Rudy, Ząbkowic, z okolic Wrocławia (Żmigród, Gać). Już górna "8" jest pełna. A są jeszcze nieobliczane i budowane za pieniądze ekipy Galakticos i Wolibórz. Prawdę mówiąc, szkoda, że Górnik ostatecznie nie trafił - a chciał i zabiegał nawet o to w DolZPN - do grupy zachodniej, która jest po prostu dużo łatwiejsza. Czekają nas ciekawe, derbowe mecze, ale o punkty będzie ciężko. Po drugie, obecny Górnik to jest zupełnie inny Górnik niż ten, który opuścił IV ligę w 2019 roku (był wówczas drugi tuż za Śląskiem II - gdyby nie ówczesna moda na awanse rezerw - Lubin, Legnica, Wrocław, Głogów- byłby powrót do III ligi). Wówczas przynajmniej 10 zawodników, o ligowym stażu, odeszło z klubu z Wałbrzycha. I Górnik budował się na nowo. Wygrał łatwo klasę A i LO. Ma ustabilizowany skład, w większości złożony z wychowanków, ale mają oni mało ligowego doświadczenia. A transfery raczej ten skład uzupełniają niż wzmacniają. Owszem, jest kilku doświadczonych graczy, ale to może być za mało jak na IV ligę. Tak mocną, o czym świadczą wyniki drużyn dolnośląskich na szczeblu III , II czy I ligi. Kibice powinni jednak wierzyć. Taka to jest już historia, że coś odchodzi, a nowe przychodzi. W futbolu to widać bardzo dobrze. Po 8 latach wrócił do ekstraklasy niegdysiejszy mistrz kraju Widzew Łódź. Pnie się w ligowej hierarchii Ruch Chorzów, który zaliczył nie tak dawno trzy spadki po kolei. Odradza się Polonia Warszawa, która w 2016 roku stanęła Górnikowi na drodze do III ligi, a sama potem była bliska likwidacji, teraz jest już znowu w II lidze. Trzeba wierzyć, że w Wałbrzychu też się poprawi. O ekstraklasie trudno marzyć, ale o solidnej III lidze to możemy. Talenty rodzą się wszędzie. Mamy coraz więcej klubów i szkółek w regionie. Z nich muszą wyrosnąć ligowcy, nawet jak ci najlepsi wcześniej odejdą do Lubina czy Legnicy. Wciąż liczę, że będą wracać wychowankowie, rozsiani obecnie nie tylko na terenie całego kraju, ale także w kilku miejscach w Europie. Gdyby tak zebrać ich wszystkich, wówczas gra w ekstraklasie naszej drużyny wcale nie byłby tylko marzeniem wałbrzyskiego kibica. A przecież marzenia czasami, się spełniają. Tego życzę kibicom u progu nowego sezonu. Po dwóch kolejnych awansach Górnika z nadzieją na kolejny już wkrótce...