Rok Kobiet po wałbrzysku

Strona Główna » Artykuły » Archiwum » Rok Kobiet po wałbrzysku

To była wyjątkowa okazja dla prezydenta i jego przedstawicieli. Skoro wymyślili Rok Kobiet w 2021 roku to wypadałoby każdego dnia i w każdym działaniu to podkreślać. Także w sporcie. Tymczasem już na początku roku Miasto Wałbrzych podzieliło pieniądze dla trzech klubów sportowych w grach zespołowych szczebla centralnego w ramach promocji. I, niemal tradycyjnie czyli jak w każdym poprzednim roku, panie z Chełmca Wodociągi zostały potraktowane po macoszemu. Seksistowsko. Zdecydowanie gorzej niż panowie. Pal licho koszykarzy. Dostali 350 tysięcy złotych. Ale też grają w najwyższej - z punktu widzenia Wałbrzycha - lidze, grają o awans do ekstraklasy, wygrywają większość swoich meczów. I grają na terenie całego kraju, co też ważne, skoro mowa o promocji. Siatkarze KPS Chełmiec dostali 250 tysięcy. Pięć razy więcej niż siatkarki Chełmca Wodociągi! Za co panie zostały tak potraktowane w roku ich rzekomego święta? Przecież obie drużyny grają na tym samym szczeblu. Ba, dziewczyny grają zdecydowanie lepiej. Są wiceliderkami w tabeli, mają szanse na baraże o awans do I ligi. Panowie ledwie utrzymali się bez play off na tym szczeblu. Przegrali zdecydowanie więcej niż wygrali meczów (panie 14 zwycięstw i 4 porażki, panowie 7 zwycięstw i 11 porażek, na wyjazdach panie 7 zwycięstw - 2 porażki, panowie tylko 2 zwycięstwa - 7 porażek). Gdzie więc była lepsza promocja w wykonaniu panów? Ba, KPS Chełmiec promował Wałbrzych (o ile można go promować przegrywając mecz za meczem) tylko na terenie dwóch województw - dolnośląskiego i lubuskiego. Przeciwnie dziewczyny. Nie tylko seryjnie wygrywały, ale grały na terenie czterech: województw dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, łódzkiego, a teraz zagrają z drużynami z reszty kraju. Trzeba większej promocji? Wymarzona więc sytuacja w Roku Kobiet, by nagrodzić bardziej panie niż panów, w najgorszym wypadku identycznie oba kluby. Niestety, panie znowu zostały skrzywdzone. Jaki to jest więc Rok Kobiet w Wałbrzychu? Po co cały ten szum, skoro słowa tak bardzo rozjeżdżają się z czynami? Łatwo jest wydrukować kilka banerów i powiesić je na tablicach. Gorzej wykazać swój szacunek dla kobiet w tak prostych działaniach jak podział miejskich pieniędzy. Siatkarki jako ostatni klub sportu kobiet reprezentują Wałbrzych. Przez pięć lat skutecznie to czyniły także piłkarki AZS PWSZ. Kiedy ich w tym roku już nie ma aż prosiło się, by środki, które dostawały one, skierować dla innych pań. Mając ku temu jeszcze sportowe podstawy. Tak się nie stało. Dziwi, że dzieje się to w urzędzie, w którym pracuje więcej pań niż panów, a za sport odpowiada też wiceprezydent - kobieta. Pewnie w swoim życiu, także zawodowym, spotkała się z nierównym traktowaniem pań, seksistowskimi zachowaniami. Teraz je firmuje. Dziwi, że prezydent - mężczyzna milczy w tej sprawie, chociaż szczególnie on powinien do pań podchodzić ze szczególną atencją. Może dla niego nie są to istotne sprawy w natłoku działań budżetowych, pandemicznych, szpitalnych, europejskich? Niech stanie przed grupką młodych kobiet-siatkarek i wytłumaczy dlaczego podległy mu urząd tak je lekceważy, nie szanuje, zniechęca? Osobną sprawą jest arogancja przedstawicieli UM niższego szczebla odpowiedzialnych za podział tych środków. Działają zgodnie z atmosferą szatni w znanej komedii "Miś": "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?" W Wałbrzychu wygląda to tak: nie chcecie dostać 50 tysięcy to nie występujcie o nie, wtedy nic nie dostaniecie... Argumenty o większej popularności siatkówki męskiej nad kobiecą brzmią śmiesznie. Nie oceniamy siatkówki polskiej lecz tylko wałbrzyską. Nikt nie analizuje wyników ostatnich lat, progresu lub regresu działań naszych klubów, nie ocenia nakładów i osiągniętych wyników. Przykłada się ustaloną od lat sztampę i się kroi. Byle szybciej, byle mieć to z głowy. Nikt nie patrzy na życie klubowe, na działania zarządów, na reprezentowanie klubu na zewnątrz, na meczach wyjazdowych. Nikt nie chodzi na mecze, chociaż przedstawiciele urzędu nawet w pandemii mają prawo wstępu na imprezy. Po co? Lepiej wydrukować billboard z napisem "2021 - Rok Kobiet w Wałbrzychu". I robić wszystko po staremu, tak jakby u nas pań nie było...