Trudno zrozumieć

Strona Główna » Artykuły » Trudno zrozumieć

Staram się zrozumieć na czym polega polityka dofinansowywania wałbrzyskich klubów sportowych. I mam z tym kłopot. Czy z puli "rozwój sportu" (uchwała RM z 2010 roku) nagradza się grę na jak najwyższym poziomie? Tak wygląda, skoro koszykarze dostali prawie tyle samo pieniędzy co piłkarze. A przy okazji piłkarzom zabrano 80 tysięcy. To prawie tyle ile zebrali podczas zimowej akcji "#razemdlaGórnika". To kara za aktywność klubu? Ale dlaczego kolejny raz tak słabo są nagradzane piłkarki, które jako jedyne grają w ekstraklasie i biją się o medal MP? Czy decyduje specyfika dyscypliny? Chyba nie, skoro koszykówka (pięciu zawodników plus pięciu rezerwowych) dostaje niemal tyle samo co piłkarze, których na boisku jest 11, a w kadrze meczowej aż 18? Przecież im trzeba dwa razy więcej sprzętu, stypendiów, miejsca w hotelach czy posiłków po meczu? Rozumiem, że Wałbrzych jest miastem MTB, ale dlaczego kolarze górale dostają pieniądze z tej puli, a kolarze szosowcy nie? Nawet jeżeli nie uzyskują podobnych wyników do kolegów na cięższych rowerach, to jednak startują, reprezentują miasto, są widoczni, kontynuują 70-letnie tradycje. Gdyby dostali nie musieliby organizować zrzutki na nowy pojazd klubowy. Dziwi to tym bardziej, że dostali dotację kolarze AK Seven, korzystający z wychowanków innych klubów. Trudno zrozumieć skąd ta nagła miłość Gminy do tancerzy. Fakt, że od kilku lat organizują znaczące imprezy w naszym mieście, wykorzystują halę Aqua Zdrój, czyżby to była dla nich za to nagroda? Wyróżnieni mogą się też czuć piłkarze Górnika Nowe Miasto, skąd ta wyjatkowa miłość do tego klubu? Jako jedyni z małych wałbrzyskich klubów piłkarskich dostają także tę dotację, co na to Zagłębie, Czarni, Podgórze? Dobrze by było, gdyby ktoś wytłumaczył klubom i kibicom skąd takie a nie inne decyzje. W grudniu 2018 prezydent zapowiadał zmiany w finansowaniu wałbrzyskiego sportu, deklarował wybór priorytetów. Tymczasem po finansowaniu stypendiów, rozwoju sportu oraz dotacjach na sport młodzieżowy nie widać w 2019 roku zmian, schematy są podobne jak rok czy dwa lata wstecz. Tylko kwoty się zmieniają. Niestety, na niższe. Chyba, że jest nieco inaczej, ale nie w wszyscy o tym wiedzą. Nie znamy bowiem ile kosztowało w minionym sezonie utrzymanie siatkarzy, którzy zostali wchłonięci przez miejską spółkę. Ta drużyna nie dostaje oddzielnych dotacji.  A kosztuje na pewno ponad pół miliona. Z tymi pieniędzmi kwota wydatkowana na sport jest większa niż przed rokiem czy dwoma. Dobrze by było gdyby gmina zaprezentowala pełną dotację jaką udziela tym kilku dyscypliom zespołowym (są najbardziej kosztowne). Akurat sezon się kończy, to dobra okazja, by pokazać  ile kto otrzymuje i jakie przynosi to skutki...