Trzeba być

Strona Główna » Artykuły » Trzeba być

Co łączy najbliższą sobotę, wałbrzyskiego świetnego bramkarza śp. Mariana Szeję i hospicjum im. Jana Pawła II w Wałbrzychu? Okazuje się, że sporo. W najbliższą sobotę w Wałbrzychu będzie obchodzony Dzień Piłkarza. To święto zostało ustanowione na cześć zdobycia przez polskich piłkarzy w 1972 roku złotego medalu olimpijskiego w Monachium. W kadrze ówczesnej reprezentacji, prowadzonej przez trenera-legendę Kazimierza Górskiego,  był 31-letni wówczas Marian Szeja, bramkarz Zagłębia Wałbrzych. Jedyny piłkarski złoty medalista olimpijski z Wałbrzycha.  Marian Szeja, niestety, nie żyje od trzech lat. W Wałbrzchu spędził prawie całe dorosłe życie. Przyjechał  w wieku 20 lat, miał potem tylko 6-letnią przerwę na grę we Francji, ale pozostałe lata spędził w dużej mierze na Piaskowej Górze (tam też mieści się wałbrzyskie hospicjum). Los tak chciał, że w ostatnich latach życia został sam. Żona Brygida zmarła wcześniej, synowie Bernard i Dariusz byli za granicą. Wokół niby byli koledzy z boiska, sąsiedzi, kibice. Jednak kiedy pan Marian potrzebował pomocy w ostatnich latach życia, to wówczas tę opiekę zaczęli nad nim sprawować pracownicy  domowego hospicjum, którzy udzielali mu pomocy medycznej, a pewnie i wsparcia duchowego. I jutro, w sobotę 1 września 2018 roku,  obchodzimy w Wałbrzychu  Dzień Piłkarza, gramy mecz towarzyski i mecz ligowy, a  podczas nich zbieramy pieniądze na potrzeby hospicjum im. Jana Pawła II. Instytucję, która od kilkunastu lat pomogła wielu wałbrzyszanom w ostatnim okresie ich życia. Także byłym sportowcom. I kto wie komu jeszcze pomoże, może i każdemu z nas? Dlatego trzeba być obecnym  w sobotnie popołudnie na Stadionie Tysiąclecia przy ul. Ratuszowej. Na tym stadionie Marian Szeja, nasze złotko z Monachium 1972, spędził całe sportowe swoje życie. Tam wielu wałbrzyszan spędzało miłe sportowe chwile. Dla Jego pamięci, przez wzgląd na te emocje, które przeżywaliśmy dzieki niemu, dzięki jego kolegom, które przeżywamy  teraz, chociaż w niższych ligach, trzeba wziąć udział w tej akcji charytatywnej. Trzeba wesprzeć te działania swoim datkiem. Trzeba wrzucić do puszki czy też kupić bilet na tę imprezę. I poprzeć działania tych, którzy myslą o potrzebujacych, chorych, niesamodzielnych. Bo nikt z nas nie zna  swojej przyszłości. Jak dobrze, że to hospicjum w Wałbrzychu jest...