Nowe Miasto przegrało

Strona Główna » Artykuły » Nowe Miasto przegrało

Nie będzie kapitalnego remontu sportowego kompleksu Nowe Miasto. Ani w wersji full, z hotelem i odkrytymi basenami z ciepłą wodą, ani w wersji oszczędnościowej – tylko stadion i bezpośrednie zaplecze. Właśnie gmina Wałbrzych poinformowała ministerstwo, że zwraca przyznane na ten cel 11 milionów złotych. Szkoda. Rzecz rozbija się o pieniądze. O te, które - w wysokości 13 milionów – do inwestycji w wariancie oszczędnościowym miał dołożyć sam Wałbrzych. Prezydent nie znalazł ich w budżecie ani na 2018 rok, ani w latach następnych. Pierwszym powodem są inwestycje, które powstały niedawno, a których wartość znacznie przekroczyła te planowane sumy. One mocno obciążają budżet gminy. W mniejszym stopniu dotyczy to Aqua Zdroju, który ma być jeszcze rozbudowany o lodowisko i kompleks obiektów towarzyszących, ale który zarabia i to w dużej mierze dzięki zewnętrznym podmiotom . Znacznie bardziej budżet gminy obciąża Stara Kopalnia, która nie dość, ze kosztowała trzy razy więcej niż pierwotnie planowano, a teraz wymaga ciągłego dofinansowywania w celu utrzymania i zagospodarowania obiektu. Trudno dyskutować z argumentami padającymi ze strony gminy: budujemy nowe mieszkania  komunalne czy nowy kompleks?  dajemy pieniądze na nową strukturę szkół czy na obiekt sportowy? wspieramy potrzebujących, co jest ustawową koniecznością, czy tworzymy lepsze warunki dla sportowców? nadal modernizujemy drogi dla tysięcy użytkowników czy robimy stadion lekkoatletyczno-piłkarski z zadaszonymi trybunami i sztucznym oświetleniem dla wybranych? Inwestycje socjalno - infrastrukturalne, zwłaszcza, że one też są wspomagane z budżetu państwa, zawsze wygrają z tymi dla wybranych li tylko grup (sportowcy, kibice). Szkoda jednak, że sport znowu przegrał. Nie można wciąż się zasłaniać tylko kompleksem Aqua Zdrój, który sporo kosztował, ale  stał się dla sportu wałbrzyskiego, ale też dla miasta kołem napędowym (lepsze wyniki sportowe, mnóstwo imprez o zasięgu regionalnym krajowym i międzynarodowym, wydarzenia kulturalne, imprezy społeczne). Stutysięczne miasto, tak usportowione jak nasze,  z budżetem w wysokości 722 milionów złotych stać powinno na schludny stadion z zadaszeniem na 5 tysięcy miejsc i oświetleniem. Takim jakie mają miasta dużo mniejsze od Wałbrzycha miasta. Wiem, wiem, że Wałbrzych to miasto z problemami, które dopiero wraca do równowagi. Tyle, że w innych dziedzinach  ta równowaga zostaje osiągana wcześniej, nakłady na nie są większe, wydatki jakby pilniejsze, a sport wciąż traktowany jest jako ta ostatnia dziedzina życia społecznego. Na dodatek, ma się jeszcze opierać na sponsorach, czego nie wymaga się ani od instytucji kulturalnych, ani oświatowych, ani społecznych.  A może by tak w końcu spojrzeć na sport i jego potrzeby infrastrukturalne tak jak na każdą inna dziedzinę życia społecznego utrzymywane  z garnuszka gminy (mieszkania, drogi, szkoły, biblioteki, teatry), a nie jak na dziedzinę, która jest ale być nie musi, która musi w znacznej mierze radzić sobie sama, która zawsze może poczekać, o którą mało kto się głośno upomni. Robimy to my, by całkowicie nie została w natłoku innych zdarzeń zapomniana…