Wałbrzych mocno żyje!

Strona Główna » Artykuły » Archiwum » Wałbrzych mocno żyje!

To był udany i miły dla serca kibica weekend. Naprawdę sportowy Wałbrzych trzyma się nieźle. Owszem, nie mamy meczu ekstraklasy na nowoczesnym stadionie, ale to dane jest do tej pory tylko 10 miastom w Polsce. Mamy za to coś innego – wszechstronność, liczebność, parcie na sukces, tradycję i sprawdzonych organizatorów imprez. Wałbrzyszanin Krzysztof Ignaczak sięga po brązowy medal ME w siatkówce. Wałbrzyszanka Agnieszka Wieszczek walczy w reprezentacji kraju na MŚ w zapasach. Nasz młodziutki biathlonista Mateusz Janik sięga po podwójne mistrzostwo kraju na zawodach w Czechach. Młodzicy w lekkiej atletyce zdobywają rekordową ilość medali w makroregionie. Ich rówieśnicy w kolarstwie robią to samo. A ich starsi koledzy przyjeżdżają na czołowych miejscach maratonu w Karpaczu.  Piłkarze wygrywają swój pierwszy mecz na wyjeździe w II lidze. Siatkarze gromią rywali w towarzyskim turnieju. Czy to mało jak na jeden weekend?

Do tego dochodzą sportowe imprezy , które sami organizujemy. Trzeba było być na Stadionie Tysiąclecia kiedy kilkuset szkrabów biegało za piłką w Turnieju Przystanek Euro 2012. Trzeba było być w Książu, kiedy cała Polska południowo-zachodnia przyjechała na rowerach górskich, by wziąć udział w edycji „Górali na start”. W tym samym czasie w Jedlinie  biegacze pokonywali półmaraton górski. Naprawdę trudno było ogarnąć wszystkie te wydarzenia, często okraszane sukcesami wałbrzyszan. Wszystko to w trzy ostatnie dni. Czy to mało, jak na miasto z problemami? Wbrew pesymistom sportowy Wałbrzych żyje i to mocno!