Jest nadzieją

Strona Główna » Artykuły » Jest nadzieją

Inwestycje sportowe przeżywały boom w ostatnich kilku latach, może dlatego teraz mniej się o nich mówi, bo ich nie ma w takim wydaniu jakim była budowa Aqua Zdroju czy remont Hali Wałbrzyskich Mistrzów. Podczas spotkania w Książu obecni byli działacze kilku klubów, chociaż ilość ludzi sportu nie powalała na kolana. Prezydent Roman Szełemej wspomniał tylko o wydarzeniach, jakimi były w 2016 roku rekordowy XVII Toyota Półmaraton Wałbrzych i jubileusz 70-lecia sportu wałbrzyskiego. Szkoda, że ludziom - często nie mającym czasu na imprezy albo mało obeznanym ze sportem wałbrzyskim - nie wspomniano, że Wałbrzych był gospodarzem MŚ weteranów w zapasach czy ME w karate, w końcu nie co roku odbywają się takie światowe imprezy u nas. W zakresie inwestycji była też mowa o nowym internacie szkolnym, który w znacznej mierze służy młodym sportowcom.  Nie było słowa o inwestycjach sportowych, co mnie trochę zmartwiło, ani o wynikach, a przecież sport to ważna dziedzina życia społecznego każdej, a szczególnie takiej jak Wałbrzych, społeczności. A wyniki roku 2016 były w miarę.  Wielka szkoda by było, by została wstrzymana inwestycja, która miała być kolejnym kołem zamachowym  dla naszego sportu - stadion Nowe Miasto. Jak się zagłębić w stare plany, to rok 2017 miał być tym, którym mieliśmy otwierać stadion lekkoatletyczny klasy IAAF. Nie udało się, prace się nie rozpoczęły i trudno na dzisiaj z zewnątrz oceniać czy w tym roku ruszą? Nadzieja w trzech sprawach. W tym, że rok poprzedni -mimo wielu działań - Gmina Wałbrzych zamknęła na plusie (8 milionów), chociaż przez cały rok słyszeliśmy, że nie ma pieniędzy, że budżet trudny, że długi. Druga sprawa to rekordowo wysoki wałbrzyski budżet roku 2017 - 705 milionów (prawie 150 mln więcej niż w roku minionym). A skoro tak, to sport powinien dostać nieco więcej niż miał dotychczas. Tak podpowiada logika. I wreszcie sprawa trzecia, moim zdaniem najważniejsza. Prezydent Szełemej zadeklarował, że jak wałbrzyszanie wyrażą taką wolę, to jest w stanie i chce nadal kierować miastem w kadencji 2018-22. To daje nadzieję, że swoje sportowe zamierzenia wówczas zrealizuje. Bo, że lubi sport, to już parę razy udowodnił. Powodzenia w 2017!