To jest właśnie urok sportu - nie można zaplanować końcowego wyniku. Dopóki piłka w grze, to każdy ma szansę na zwycięstwo, na awans, na utrzymanie. Siatkarze Victorii PWSZ wygrywają 3:0, by dzień później przegrać 0:3. Piłkarze Górnika ciułają punkty, częściej remisują niż wygrywają, ale wciąż mają znaczne szanse na utrzymanie. Piłkarki AZS PWSZ muszą wygrywać mecz za meczem, bo każde potknięcie oznacza zmniejszenie szans na awans. W tej sytuacji nie możemy stać z boku. Musimy pomóc naszym drużynom, naszym sportowcom.  Musimy pomóc dopingiem, obecnością na meczach, zainteresowaniem. Niech wiedzą, że mają dla kogo grać, że ich wyniki interesują coraz więcej osób, że Wałbrzych liczy na sukcesy. Długi weekend majowy spędźmy więc nie tylko na działkach i wyjazdach, ale także na obiektach sportowych - na turnieju dzieci Aqua Cup (piątek), na meczach siatkarzy (sobota i niedziela), na bardzo ważnym meczu piłkarzy (niedziela). To bardzo dobrze, że mamy tyle sportu w naszym mieście. Na to czekalismy, za tym tęskniliśmy, więc teraz cieszymy się z tego. I kibicujmy!