Przytłumiona radość

Strona Główna » Artykuły » Przytłumiona radość

Sport w Wałbrzychu jest w tej sytuacji, że każdorazowa większa czy mniejsza pomoc ze strony gminy czy sponsora jest darem niebios, za który wypada tylko dziękować. I nie narzekać. W czasach swojej świetnosci kluby byly częścią kopalń i korzystaly z ich przywilejow. Długo trwa proces uspołecznienia wałbrzyskich klubów, tych pieniędzy z gminy jest coraz więcej, to fakt. Ale tez oczekiwania klubów i ich ambicje są coraz większe, stąd wciąż rosnące potrzeby trudne do zaspokojenia.

Te myśli nachodzą mnie po ostatnim rozdziale piniędzy przez gminę. Przez lata kluby walczyły, by tę pomoc dostać jak najwcześniej, bo zwłaszcza dla gier halowych jest ona najbardziej potrzebna w I kwartale. To już sie prawie udaje, bo wnioski na rozwój sportu, szkolenie młodzieży czy stypendia są przyjmowane w listopadzie i grudniu. W tym roku te przydzialy troche trwały, ale sądzę, że to był raczej wynik chwilowych braków w kasie miejskiej niż przesuwającej się w czasie decyzji władz miasta. Trudno jednak nie zająć stanowiska w sprawie stypendiów. Wnioski kluby składały w połowie grudnia, by dostać pieniędze po trzech miesiącach. Zwłaszcza w przypadku klubów piłkarskich to terminy trudne do zaakceptowania. Okres transferowy trwa bowiem do końca lutego. Bądź tu mądry w grudniu, kogo zakontraktujesz w lutym. Stąd przydziały na zawodników, ktorzy już są, a brak stypendiow dla tych, którzy dochodzą zimą i stanowią o nowej sile klubu (dotyczy to i Górnika, i AZS PWSZ). Kolejna sprawa, a ta dotyczy już wszystkcih gier zespołowych, to terminy na jakie pomoc stypendialna jest przynawana. Dla gminy łatwiej raz zebrać wnioski  i dać pieniądze. Mniej zachodu, mniej decyzji. Tyle, że przyznanie w marcu imiennych pieniędzy dla zawodników sprawia, że część z nich może się po prostu marnować. Profesjonalizacja sportu - a czasami kłopoty organizacyjne klubów - sprawiają, że coraz częściej kluby podpisiuja krótkie kontrrakty. Na jeden sezon. Dla siatkówki i koszykówki kończy się on w maju. Z częścią klub zacznie się spotykać znowu w sierpniu, z częścią nie. Tymczasem stypendia są przyznawane zawodnikom ciągiem na 10 miesięcy. Albo więc klub musi z nich rezygnować, albo na siłe trzymać zawodnika, albo machnąć - były już takie przypadki - ręką na to, że zawodnik dostaje kasę, chociaż już go w wałbrzyskim klubie nie ma. Zdecydowanie lepsze było elastyczne dopasowywanie długości pomocy stypendialej ze względu na specyfikę dyscypliny. Warto też zastanowić się nadmożliwością zroznicowania wysokości stypendiow dla gier zespolowych tak jak to jest w przypadku sportów indywidualnych. Inna jest sytuacja 16-latkow, inna 25-latków. Zwłaszcza w futbolu kobiecym grają bardzo młode zawodniczki. Dawać im tyle pieniedzy ile dwa razy starszym koleżankom to ani wychowawcze, ani zasłużone. Wiem, że przepisy, że uchwały, że nadzór wojewody. Ale po to te uchwały uchwalano, by pomóc naszym klubom, by je wspierać, więc dopasujmy je do rzeczywistości,  a nie dopasowujmy na siłę  rzeczywistości do przepisów, bo wówczas ona tylko cierpi. Nawet w 2015 roku jest to możliwe.