Misja Victorii PWSZ

Strona Główna » Artykuły » Misja Victorii PWSZ

Mocno było widać WZK Victoria w telewizyjnej relacji z meczu siatkarzy TS Victoria PWSZ. I tej promocji w następnych tygodniach powinno być jeszcze więcej. Wkrótce kamery TVP Sport przyjadą do Wałbrzycha, by pokazać kolejny mecz wałbrzyskich siatkarzy w I lidze. A dotychczasowe wyniki i gra napawają optymizmem, że w następnych miesiącach  wałbrzyska drużyna będzie coraz chętniej pokazywana.

Przede wszystkim dlatego, że gra widowiskowo, wygrywa mecze i plasuje się  w czołówce tabeli I ligi.  To dopiero półmetek I rundy, ale widać, że z grupy beniaminków I ligi TS Victoria PWSZ radzi sobie najlepiej. We wszystkich dotychczasowych meczach zdobywała punkty. Jeżeli nie wygrywała spotkań, to przegrywając je zdobywała punkt za wygranie  przynajmniej dwóch setów. Znawcy I ligi twierdza, ze stabilizacja drużyn na tym szczeblu następuje dopiero na półmetku rozgrywek. Wynika z tego, że wałbrzyszanie mogą prezentować się jeszcze skuteczniej w drugiej części tej I rundy.

Po awansie w wałbrzyskiej drużynie zaszły spore zmiany kadrowe. Teraz widać jak były potrzebne i jak owocują dobrymi wynikami. Jako jedyny z czterech beniaminków wałbrzyszanie są w tabeli w najlepszej „4”. Dorównują wynikami drużynom, które od lat grały w I lidze. Obecna Victoria PWSZ to mieszanka rutyny  (Maciej Fijałek, Łukasz Karpiewski, Adrian Mihułka, Maciej Krzywiecki) z bardzo młodymi zawodnikami, którzy już nadają ton występom na zapleczu Plus Ligi (Łukasz Kaczmarek, Bartłomiej Krulicki, Bartosz Filipiak, Sebastian Zieliński). Taka mieszanka daje nadzieję, że drużyna może w tym składzie występować  dłużej niż przez obecny sezon.

Prezes klubu, Henryk Walentas, długoletni pracownik WZK Victoria SA, wyznaczył zespołowi za cel sezonu 2014/15 utrzymanie się w I lidze w najlepszej „8” drużyn.

- Długo czekaliśmy na tę I ligę, więc musimy się nią nacieszyć,  przekonać kibiców do wypełniania na każdym meczu nowoczesnej dużej hali Aqua-Zdrój – dodaje Henryk Walentas.  – Po tych pierwzych tygodniach widać, że postawiony przed zawodnikami cel jest realny do wykonania. Zaczynam się nawet zastanawiać, czy nie sprecyzować go jeszcze bardziej i założyć zajęcie miejsce w najlepszej „4” tabeli.

Victoria PWSZ wzoruje się w swojej działalności na Jastrzębskim Węglu. Ma to dać nie tylko dobry wynik w rywalizacji ligowej, ale przede wszystkim ma spopularyzować siatkówkę, poszerzyć szkolenie młodzieży i wykorzystać fakt, że na siatkówkę mamy w kraju wielki boom, wzmocniony jeszcze ostatnio zdobyciem przez seniorów mistrzostwa świata. Stąd nie tylko trzy drużyny młodzieżowe w rozgrywkach, które zaczynają wracać na czołowe pozycje w dolnośląskiej rywalizacji. To także, w wyniku działania z Gminą Wałbrzych, powstanie Siatkarskiego Ośrodka Szkolnego przy sportowym PG11.  Ośrodek finansuje  PZPS, ale gmina aktualnie remontuje obiekt szkolny, w którym powstanie sportowy internat, by młodzi siatkarze z całego regionu mogli w Wałbrzychu uczyć się i trenować. To także szkółka siatkarska dla uczniów szkół podstawowych i szeroka rywalizacja szkół w siatkówce i mini-siatkówce w ramach Mistrzostw Wałbrzycha. A obecnie tworzy się struktura sieci szkółek na terenie powiatu wałbrzyskiego, która ma być rozszerzona na teren Aglomeracji Wałbrzyskiej – stowarzyszenia dwudziestu kilku gmin z terenu Dolnego Śląska.  Te gminy mają być powiązane wspólnymi projektami społecznymi i gospodarczymi, wspólną siecią komunikacji, mapą atrakcji turystycznych. I dodatkowo działalnością szkółek siatkarskich, które stworzą taką wałbrzyską aglomerację siatkarską.  Do tych działań, obok pieniędzy i ludzi, potrzeba także dobrego wyniku siatkarzy w I lidze, skutecznej gry, wysokiego miejsca w tabeli, a może nawet próby awansu do Plus Ligi?

Długo Wałbrzych czekał na powrót na siatkarskie salony w Polsce. Długie czternaście lat.  Kiedy już na nie wszedł, warto pozostać dłużej w gronie najlepszych. Przeżywali zawodnicy  i kibice, przeżywał sezony przegranych batalii prezes Henryk Walentas. Dzisiaj jednak podkreśla, że trochę długo trwał ten powrót wałbrzyskiej siatkówki na wysoki szczebel ligowy, ale widać, że ma on solidne podstawy.  A kolejne zwycięstwa, oby, będą ten siatkarski fundament tylko wzmacniać. Kibice więc na nie bardzo liczą.