Trener Chlebda szczęśliwy

Strona Główna » AME 2011 2013 2017 » News » Trener Chlebda szczęśliwy 

Dopiero na zakończenie walki w grupie, wałbrzyszanie pokazali swoje umiejętności


 

 

Ostatecznie wałbrzyscy akademicy zajęli III miejsce w grupie z 4 punktami na koncie (1 zwycięstwo i 2 porażki) i bilansem zdobytych punktów 190 - 223. Teraz wałbrzyszanom pozostała walka w meczach o miejsca IX - XVI. Jutro nasi koszykarze maja dzień wolny, a w piątek kolejne starcie. AZS zagra z ostatnią drużyną grupy B - Uniwersytetem Coimbra z Portugalii. Mecz od godziny 13.

Niestety, po wczorajszym zwycięstwie , dziś swój drugi mecz na AME przegrały Polki z Konina, które uległy Walencji 66:69.

W drugim meczu naszej grupy - decydującym o pozycji lidera - wygrali typowani na faworytów gospodarze. Chorwaci pokonali Austriaków 14 punktami - 88:74 i zajęli pozycje lidera grupy A.

Nareszcie się udało wygrać !!! Tylko szkoda, że dopiero na zakończenie zmagań grupowych. W dzisiejszym meczu AZS PWSZ pokazał, że potrafi skutecznie grać i celnie rzucać. Najlepiej spisali się Niesobski, Minciel, Nietsche. Ale to nie wystarczyło na awans do najlepszej "8" turnieju. Może gdybyśmy z Niemcami grali pierwszy - a nie trzeci - mecz, nasze rezultaty byłyby zupełnie inne. Ale nie ma co gdybać...

W końcówce widać już zmęczenie zawodników, szczególnie naszych, którzy na dzisiejszy mecz mieli tylko 8 zawodników. W ostatniej części meczu gra wałbrzyszan się lekko poprawiła. Wzrosła skuteczność pod koszem, celność, podania. IV kwartę nasi koszykarze, niestety, przegrali, ale tylko 1 punktem - 15:16. Na szczęście 17-punktowa przewaga sprawiła, że cały mecz AZS PWSZ wygrał 73:57.

Po przerwie AZS jakby opadł trochę z sił. Zagrali najsłabiej - jak do tej pory - w tym meczu. Zaczęły się niecelne podania, rzuty, utraty piłki. Na szczęście przeciwnik również zagrał słabiej i nie wykorzystał naszego podknięcia. Trener Chlebda cały czas gra 8 zawodnikami. III kwartę jedynie remisujemy 11:11.

Nadal dobra gra AZSu. Druga część meczu trochę bardziej wyrównana i troche spokojniejsza. Nasi świetnie bronią, gra z kontry też znacznie się poprawiła. Dobrze spisują się Wróbel, ponownie Minciel i zdobywca aż 8 punktów w tej części - Nietsche. II kwartę wygrywamy tylko punktem więcej niż wcześniej - 24:15. Do przerwy prowadzimy 47:30.

Zdecydowanie lepszy początek meczu, niż ostatnio. Wałbrzyszanie bardzo dobrze sie bronią, dobrze rzucają, biegają. Poprzawili też podania i nie tracą piłki. Najlepiej punktują Gawrzydek, Minciel, Glapiński, a zwłaszcza Niesobski. W I kwarcie wygrywamy różnicą 8 punktów - 23:15.

W naszym zespole zabraknie Pielocha, który pauzuje w jednym meczu. Może natomiast zagra nareszcie Kowalski, który rozgrzewał się z całym zespołem.

AZS PWSZ zagra w nowych - innych niż w dwóch pierwszych meczach - strojach. Kibice natomiast przynieśli ogromną 6-metrową flagę Polski, która została wywieszona na trybunach. Dziś niestety, nie będą wałbrzyszan wspierać koszykarki z Konina, bo w tym samym czasie grają też swój mecz.

Wałbrzyszanie są już po rozgrzewce i czekaja teraz na rozpoczęcie meczu. Zawodnicy obiecali, że dziś zrobią wszystko co w ich mocy, żeby odmienić złą passę - jaka im towarzyszy od dwóch dni - pokonać studentów z Niemiec i znaleźć się na III miejscu w grupie.

O 18 nasi koszykarze podejmą ostatniego grupowego rywala - Uniwersytet Heidelberg. Niemcy - podobnie jak AZS PWSZ - mają dwie porażki na koncie i nieco lepszy bilans zdobytych punktów. Dzisiejszy mecz zadecyduje więc o kolejności w dolnej części tabeli. W przypadku naszej wygranej, zagramy z ostatnim zespołem grupy B (prawdopodobnie Uniwersytet Coimbra). Jeśli jednak ponownie powinie nam sie noga, zagramy z trzecim zespołem grupy B (prawdopodobnie Uniwersytet Debreczyn).